NORWIDOWSKIE KOŁO STRZELECKIE

STRZELANIE TO NASZA PASJA

CO TO JEST – HFT (STRZELECTWO TERENOWE)?

W konkurencjach „field target” celem są metalowe tarcze sylwetkowe, kształtem przypominające z reguły małe zwierzęta. Tarcze posiadają mechanizm zapadkowy, który po trafieniu w wyznaczone miejsce (hitzone – HZ), powoduje złożenie (przewrócenie) się celu. Ponowne „postawienie” figurki odbywa się przy pomocy sznurka zamocowanego do podstawy celu i doprowadzonego do stanowiska strzeleckiego. Wielkość figurkek wynosi od 10 do 25 cm. Strefa trafień z reguły jest okrągła i zwykle posiada średnicę od 15 do 40 mm w zależności od odległości od stanowiska i/lub określonej postawy strzeleckiej. Cele ustawia się na dystansie od 7,0 do 41 metrów.

Do konkurencji dopuszcza się użycie wyłącznie karabinów pneumatycznych. Strzelcy dzieleni są na kilka kategorii, zależnych od energii wystrzeliwanego śrutu oraz rodzaju karabinków. Wyróżniamy dwie zasadnicze kategorie strzelectwa terenowego: HFT1 – obejmuje karabinki pneumatyczne sprężynowe o mocy nieprzekraczającej 16,2J oraz HFT2 – obejmująca karabinki pneumatyczna PCP (z kartuszem na sprężone powietrze) o mocy nie przekraczającej 16,2J. Takie rozgraniczenie wynika z faktu, że wiatrówki sprężynowe są trudniejsze do opanowania ze względu na odrzut podczas strzału.

Cele porozstawiane są zwykle na 40 stanowiskach na każdym znajduje się palik którego musi dotykać podczas strzału zawodnik dowolną częścią ciała 🙂

Podstawy jogi nieocenione 🙂

Za trafienie w „kill zone” i złożenie się figurki strzelec otrzymuje 2 punkty a za trafienie w tzw. „blachę” – czyli w obręb figurki 1 pkt. Strzela się w grupach 2-4 osobowych przechodząc po kolei od stanowiska do stanowiska.

Stroje w większości wojskowe – ale to nie żaden wymóg tylko przejaw praktyczności – w sytuacjach gdy trochę trzeba poleżeć na niekiedy mokrej „glebie” to są one nieoceniane i relatywnie tanie 🙂

Jest to świetna rozrywka dająca dużo satysfakcji, połączona z rekreacją na świeżym powietrzu – naprawdę polecam!

Zdjęcia w większości ze zbiorów prywatnych – Szymon Szewczyk. W następnym poście napiszę parę słów z czego strzelać 🙂